Wąż kusi Ewę
Komentarz:
Ewa nie słyszała zakazu bezpośrednio. Mogła dowiedzieć się o nim od Adama i nie potraktować tego poważnie. Nie wiadomo też co Adam jej powiedział.
Węże na ogół nie mówią, ale tamten widać mówił. Skoro umiał mówić – był zapewne istotą rozumną. Później został uznany za diabła, szatana, złego ducha i wroga Boga.
Wyobraźmy sobie Raj. Brak pracy. Straszliwa nuda. Ludzie pozbawieni hormonów, uczuć i namiętności. Gnuśni i bezwolni. Piekło raju. Bóg daje ludziom zakaz. Pierwszy zakaz jaki usłyszał człowiek. Człowiek nie wie dlaczego Bóg robi wyjątki i nie pozwala mu na jedzenie akurat tych owoców. Bóg grozi mu niechybną śmiercią w razie złamania zakazu, ale człowiek nie wie jeszcze co to znaczy śmierć. Człowiek nie wie nawet, że nieposłuszeństwo jest czymś złym bo jest pozbawiony moralności. Nie wie jeszcze co to jest dobro i zło, a więc nie potrafi dokonać między nimi rozróżnienia.
Człowiek miał być istotą pozbawioną moralności na zawsze lub przynajmniej na jakiś czas. Bóg zastrzegł dla siebie wiedzę o moralności i moralność. Bóg uznał, że ta wiedza jest człowiekowi niepotrzebna.
Na szczęście w Raju był mądry Wąż. Przekonał Ewę, aby spróbowała owocu z drzewa poznania dobra i zła. Ewa była ciekawa. Opanowało ją pożądanie. Nie pożądanie seksualne, ale pożądanie wiedzy. Ewa chciała być jak Bóg. Chciała wiedzieć co się stanie. Chciała poznać dobro i zło. Dowiedzieć się co przed nimi ukrywa Bóg. Intuicja kobieca podpowiedziała jej, że powinna to zrobić.
Wąż nie musiał jej długo namawiać. Ewa skosztowała owocu.
W ten sposób Ewa , bohaterka Ewa, dzięki Wężowi, rozpoczęła długą ludzką drogę do pełnej wolności.
A Wąż stał się przyjacielem człowieka.
Bóg ewidentnie oszukał ludzi – jak zobaczymy później – wcale natychmiast (jak można się było spodziewać) nie umarli.
„Niechybie umrzesz”- każdy niechybnie umiera – Adam i Ewa też byli śmiertelni i wcześniej czy później musieli umrzeć. Co zresztą stało się faktem.
Czasopismo: Blog Zielonego Smoka
Artykuł: nr 82
Autor: Jacek Piechota