Szarańcza czy szarańczyn?
Szarańczą i miodem leśnym żywił się według Biblii Jan Chrzciciel (Mt 3,4 i Mk 1,6). Jest to oczywiście niemożliwe. Szarańcza, zaliczana do plag egipskich, pojawiała się co roku w bardzo niewielkich ilościach. Prawdopodobnie Izraelici i ich dzieci zbierali wtedy szarańczę z upraw tak jak u nas zbierało się stonkę z pola. Wielkie inwazje szarańczy zdarzały się co kilkanaście lat lub rzadziej. Wysuszona nie mogła być w tamtych warunkach przechowywana dłużej niż parę tygodni. Bywała więc pokarmem doraźnym i okazjonalnym. Szarańczę:
- gotowano w osolonej wodzie
- pieczono na gorących kamieniach
- smażono na tłuszczu
- suszono i mielono, a następnie mieszano z mąką i używano do wypieku chleba
Jan Chrzciciel żywił się szarańczynem strąkowym (Ceratonia siliqua L.) i miodem leśnym. Skórzaste strąki tego drzewa osiągające do 20 cm długości i 2 cm szerokości, zawierające miękki, brązowawy miąższ i wiele małych brązowawych nasion nazywane są chlebem świętojańskim (oczywiście od imienia Jana Chrzciciela, który później został Świętym). Strąki wiszą na drzewach miesiącami. Nazwa szarańczyn pochodzi prawdopodobnie od kształtu kwiatostanu, który przypomina szarańczę. W czasach biblijnych szarańczyn był głównie rośliną pastewną (Łk 15,16) lub pokarmem ludzi bardzo ubogich. Jedynie bardzo młode strąki były jadane przez ludzi jako przysmak, gdyż są słodkie ze względu na dużą zawartość cukru w miąższu (do 30%).
Ponieważ są to wielocukry, a same strąki są dość twarde, aby poczuć słodki smak należało je długo żuć. Starsze stają się niestrawne i mogą powodować dolegliwości gastryczne. Starsze strąki były używane po wysuszeniu i zmieleniu jako dodatek do chleba, któremu nadawały brunatny kolor.
Jest więc prawie pewne, że Jan Chrzciciel żywił się głównie nie szarańczą, lecz szarańczynem, a szarańczą jedynie wtedy, gdy strąki drzewa świętojańskiego były zniszczone przez szarańczę.
Powstaje pytanie, czy tak ubogie pożywienie nie powodowało uszczerbku na zdrowiu fizycznym albo psychicznym Jana? Dziś wiemy, że nadmiar węglowodanów i brak pełnowartościowego białka na ogół mają katastrofalny wpływ na zdrowie fizyczne i psychiczne. A Jan prowadził pustelnicze życie przez wiele lat.
Czasopismo: Blog Zielonego Smoka
Artykuł: nr 59
Autor: Jacek Piechota